Dlaczego żaden egzamin szkolny nie powinien odbywać się online? Krótkie rozważania na temat ambicji rodziców i lenistwa dzieci
Edukacja online niespecjalnie się sprawdza, ale sytuacja wygląda tak, a nie inaczej i aktualnie jest najlepszym rozwiązaniem. Jednak egzaminy online absolutnie nie powinny mieć miejsca. Jeżeli jesteście ciekawi dlaczego, to koniecznie przeczytajcie nasze krótkie rozważania na temat ambicji rodziców i lenistwa dzieci.
Gdy zbliżają się egzaminy…
Trudno czasem nie odnieść wrażenia, że niektórym rodzicom zależy na wynikach egzaminów czy dobrych ocenach bardziej niż dzieciom. Oczywiście dobrze, że im zależy, o ile ich ambicja względem potomstwa nie jest zbyt duża. Rodzice mają prawo cieszyć się z sukcesów dzieci, ale mają też prawo od nich wymagać, przy czym powinni także oferować pomoc w razie potrzeby. Niestety nie raz i nie dwa sytuacja wygląda tak, że rodzicom zależy do tego stopnia, iż wykonują pracę czy zadania za dzieci, a tak już nie powinno być. Dochodzi czasem do kuriozalnych sytuacji, że odrabiają prace domowe, piszą wypracowania, a dziecko nie ma pojęcia kompletnie na jaki temat jest dana rozprawka czy wypracowanie. Zatem, gdy zbliża się egzamin ósmoklasisty można mieć obawy, że jeżeli będzie mieć formę online to znowu rodzice, a nie dzieci będą egzaminowani. Nie trzeba daleko szukać przykładów. Wystarczy tutaj przytoczyć sytuacje, że rodzice skarżyli się, iż muszą za dzieci wykonywać prace domowe, zamiast postawić jasno granicę, że owszem mogą pomóc, ale nie zrobią za nich zadania. Jeżeli problemem był fakt, iż dzieciaki nie rozumiały materiału, to należało ten fakt zgłosić nauczycielom prowadzącym, a nie pracować za dzieci, bo taka postawą nie uczy się niczego dobrego.
Efekt może być gorszy, ale to konsekwencja nieuctwa
Niektórzy rodzice są do tego stopnia ambitni, że każdą pracę wykonują za swoje dziecko. Pamiętacie konkurs matematyczny “Kangur”? W tym roku odbył się online i okazało się, że wyniki były nieprawdopodobnie dobre, bo rodzice oblali test z uczciwości i wykonywali zadania za swoje dzieci. Zatem tu pojawia się jakże uzasadnione pytanie, czego uczy się dzieci? Aktualnie wychodzi, że tacy rodzice nauczyli swoje dzieci, że nie trzeba być uczciwym, a także tego, że można oszukiwać oraz że liczy się dobry wynik, choćby nie miał on poparcia w wiedzy. To aż przykre, że wielu z nich nie widziało w tym nic złego. Takim zachowaniem nie uczy się dzieci niczego dobrego, zatem potem nie można mieć pretensji, że dziecko nie jest uczciwe, bo przecież skąd ma czerpać wnioski. Teraz już wiecie dlaczego egzamin ósmoklasisty musi odbyć się stacjonarnie.
Leniwe dzieci
Bądźmy szczerzy uczniowie często są leniwi, a w pewnym wieku to już w ogóle. Ale czy owe lenistwo wynikło od tak sobie czy jest jego przyczyna? Oczywiście, bo to dorośli są wzorami dla dzieci i jeżeli ciągle narzekają to dzieci także narzekają i koło się zamyka. A przecież odpowiedzialności, uczciwości, ale i systematyczności trzeba uczyć od najmłodszych lat. Pomyślcie tylko ilu uczniów uczestniczy w zajęciach online, cóż nie jest ich dużo, a jeżeli już uczestniczą to część z nich traktuje to jako przykry obowiązek, a to przecież nie “przykry”, lecz “obowiązek”, tak jak uczenie się. Zatem nawet jeżeli dziecko jest leniwe to nie można za niego wykonywać zadań, choćby dlatego, że to nieuczciwe, ale i dlatego, że w ten sposób niczego się nie nauczy.
Pomoce naukowe dają radę
Rodzice mają za zadanie pomagać, ale też wspierać, a nie wyręczać. Zatem jeżeli ich potomek nie rozumie materiału, to trzeba mu go wytłumaczyć. Ale jego obowiązkiem jest też uczestniczenie w lekcjach, nawet jeżeli to lekcje online. Warto zdecydować się też na egzamin ósmoklasisty z Nowa Era, a więc skorzystać z repetytoriów, które są świetnymi pomocami naukowymi, a ponadto dzięki nim można nadrobić sporo materiału, ale i go usystematyzować.
Egzaminy powinny odbywać się tylko stacjonarnie. Jeżeli sytuacja epidemiologiczna się nie poprawi to warto zastanowić się nad ich przełożeniem choćby na wakacje czy w czasie, gdy będzie mniej zakażeń. Oczywiście pewnym rozwiązaniem jest wprowadzenie bardzo restrykcyjnych norm podczas egzaminów, co zapobiegłoby ewentualnym zarażeniom koronawirusem.